Chiński sportowiec i kompakt

Wysłany: Pią 15:07, 09 Mar 2007

Chińczycy co roku zapowiadają, że lada dzień zdobędą europejski rynek. Do tej pory im się to nie udawało. Przypomnijcie sobie choćby krótką karierę Landwinda...
[link widoczny dla zalogowanych]
Po raz kolejny europejską ofensywę zapowiada firma Brillance. Jej najbardziej znany model BS6 Zhonghua jest dostępny w niektórych europejskich krajach (m.in. w Niemczech), ale mimo niezłej ceny (mniej niż 20 000 euro) nie można powiedzieć, by podbił serca naszych zachodnich sąsiadów. Być może ten stan rzeczy odmienią modele zaprezentowane podczas targów w Genewie : BC3 i BS4.

BS4 ma być dużym autem kompaktowym chińskiego producenta, nieco tylko mniejszym od limuzyny BS6. Samochód ma mocniejsze silniki niż BS6, bowiem oferowany tutaj będzie 1,8-litrowy motor w dwóch wariantach mocy - wolnossącej 136 KM i turbodoładowanej o mocy 170 KM. Maksymalna prędkość słabszej wersji wynosi 185 km/h, zaś mocniejszej 210 km/h.

[link widoczny dla zalogowanych]

Koncepcyjny BC3, czyli kompaktowe coupe, powstał przy pomocy biura projektowego Pininfariny. Seryjne auto pojawi się w Europie pod koniec roku. Co ciekawe, samochód początkowo nosił nazwę M3 (!), jednak ostatecznie, aby nie drażnić Bawarczyków (którzy swoją drogą mają udziały w firmie Brillance), zmieniono jego nazwę. Auto będzie napędzane turbodoładowanym silnikiem 1,8 o mocy 170 KM i maksymalnym momencie obrotowym 235 Nm. Do setki rozpędzia się w zaledwie 9,7 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 220 km/h.

Firma Brilliance liczy, że za trzy lata zacznie się liczyć na europejskim rynku. Do końca tego roku Chińczycy chcieliby sprzedać około 15 000 samochodów, ale już w 2010 roku ma ich być 75 000. Jak ma do tego dojść? Poza modelami BS6, BS4, BC3 w ofercie ma się pojawić także auto miejskie BS2 i SUV. Na razie nie wiadomo w jaki sposób Brilliance będą dystrybuowane, bowiem firma nie ma żadnej sieci dealerskiej. Najbardziej prawdopodobne jest to, że Chińczycy dogadają się z którymś producentem i w jego salonach będą sprzedawane auta tej marki. Tylko kto zdecyduje się wpuścić pod strzechy chińskie auta?

Wysłany: Pon 14:56, 12 Mar 2007

Nie jest z wyglądu taki zły.
We mnie jest przekonanie że chińskie = bubel... i chyba nikt mnie nie przekona już

Wysłany: Wto 14:29, 13 Mar 2007

Dokładnie j/w Mi się chinskie samochody także kojarzą z badziewną robotą.
Nadwozie całkiem miłe dla oka nie mozna mu tego zarzucić

No cóż. j/w naturalnie popieram ocenę, niestety tej "chińszczyzny" zaczyna napływac do Europy coraz to więcej. Przynajmniej warsztaty samochodowe będą miały co robić Wink

Jednak odbije się to na kieszeni użytkownika. No ale podsumowując to nigdy nie kupiłbym chińskiego samochodu, nawet gdyby ktoś wpychał mi za darmo.

Fakt - chińszczyzny jest pełno. Ale chińskie koncerny współpracują z takimi mocarstwami motoryzacyjnymi jak Niemcy. Może coś z tego wyjdzie. Osobiście nie wpakował bym większej kasy w chińskie cacka.

Moim zdaniem to auto nie jest ładne.

no ale jak mówi mrc. i jak jest tak rzeczywiście ze Chińczycy dobrze współgrają z Niemcami czy może nawet Japońcami to autka boga na prawdę być ok, ja bym się tak od razu nie zrażała, w końcu chiny cały czas rosną w siłę

Taaa chińskie samochody.. W 18 serii top Gear pojechał to sprawdzić. Samochody o nazwie Trumpci Trumpci na pewno podbiją Europę ;D Chińczycy prawie idealnie podrobili europejskie marki, gdzie prawie robi wielką różnicę odnośnie jakości... W wspomnianym odcinku Top Gear, Clarkson mówi o tym, ze BMW pozwalało jakaś chińską firmę, która podrobiła ich model X-3. RZąd chiński stwierdził, że nie ma żadnych podobieństw choć auto było identyczne oprócz znaczków. Dla mnie kupowanie czegokolwiek z Chin jest nie tylko kupowaniem bublu. To jest jak noszenie różowej koszulki z nadrukiem myszki miki i sporym dekoltem przez 120kg, owłosionego faceta. Nikt faceta w takim wdzianku nie chce znać. Właścicieli chińskich blaszaków też nie chciałbym poznać.