Opinie: Astra II

OCENA SAMOCHODU (3,5)

Marka: OPEL Typ: benzyna Rok produkcji: 2001
Model: ASTRA II Pojemność [cm3]: 1600 Przebieg [km]: 92000
Moc [KM]: 84

Zalety (4):
prawie same: dobre właściwości jezdne, dobrze dobrane wspomaganie kierownicy, niezłej jakości plastyki ( nic nie trzeszczy, puka czy skrzypi mimo wieku auta ), przyzwoite zużycie paliwa, tani w eksploatacji

Wady (3):
każdy ma: bardzo niewygodne przednie fotele, przekombinowane usytuowanie włączników halogenów i świateł przeciwmgielnych ( trzeba ich szukać podczas jazdy ) tak samo jest z dwoma guzikami którymi uruchamia sie klakson, parujące szyby przy wilgotnej pogodzie ( ratuje jedynie klima , która je osusza ) kto nie ma klimy jest wściekły

Wnętrze/komfort (3):
może być: nie rzuca na kolana ale jest typowe dla opla, schludnie, spartańsko ale ergonomicznie, dobrej jakości materiały w kokpicie, wyposażenie dla mnie całkiem niezłe - nie ma jedynie tempomatu i esp - pozostałe bajery są, bezpieczeństwa pilnują 4 poduszki ,abs, pirotechniczne napinacze pasów

Silnik/układ jezdny (4):
minimalnie brakuje: brakuje mu mocy ale rekompensuje to zaskakującą elastycznością i długożywotnością ( stare sprawdzone 8 V ), bezkolizyjny pasek rozrządu to tez duża zaleta, w ubiegłych latach modele z tym silnikiem cieszyły się ( nadal zresztą cieszą ) powodzeniem wśród właścicieli flot z uwagi na duże sięgające 300.000 km bezawaryjne przebiegi

Koszty Ekspolatacji (3):
normalnie: koszty ekploatacyjne są na przeciętnym poziomie, przykładowo nie tak dawno zmieniałem pasek rozrządu ( niby producent zaleca dopiero przy 120.000 w tej wersji silnikowej ale uznałem że zrobię to wcześniej ), całkowity koszt wymiany ( rolki , napinacze, zębatka ) w serwisie wyniósł 500 zł, kocki hamulcowe za kpl. "lukasa" zapłaciłem 105 zł - nie jest tak źle Smile

Podsumowanie (4):
podoba mi się: uważam że nie ma co przesadzać, to tylko auto, aczkolwiek przy odpowiedniej eksploatacji będzie słuzyło długo i bez awarii, reasumując -dobre autko za niewielkie pieniądze

Moje pierwsze auto. Sentyment zostaje. Mechanika super, silnik super, ale blach lubią rdzę i dlatego musiałem się jej pozbyć. ale do dzisiaj jak ja widzę na ulicy to wracają wspomnienia pierwszych wakacji ze znajomymi, drobne awarie i naprawy, które można było samemu zrobić a było przy tym dużo frajdy.